sobota, 25 stycznia 2014

Imagin o Louisie- Niespodziewanka 4



 Taki na początek. Za chwilkę jakiś czas dam jeszcze jednego, a później rozdział(y). Zapraszam do czytania.


Szłyśmy z [I.T.P] już do domu. Wracałyśmy z zakupów. Kupiłyśmy sobie parę naprawdę ładnych rzeczy. Kiedy dotarłyśmy pod mój dom pożegnałyśmy się buziakiem w policzek. Weszłam do siebie i od razu usiadłam do biurka, aby napisać kolejny list. Nie pisałabym pewnie, gdyby nie to, że On był w galerii. Wyjęłam kartkę papieru i długopis. Zaczęłam pisać.

Kochany Louisie
Haha:D a pamiętasz jak wracałam razem z przyjaciółką rowerem? Hah… ^^ miała wtedy plecak w koszyku :P Zabrałeś jej go, nie mam pojęcia w jakim celu, ale po prostu to zrobiłeś. Ona pojechała trochę dalej, a ja szłam z Tobą.
Zrobiłeś tak parę razy…
I tak nic z tego nie wyszło, nadal było tak jak dawniej, nadal tak jest- nie wiem na czym stoję…
Wiele razy byłam w kropce, dosłownie nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Wiele razy odpuszczałam, bo byłam wobec Ciebie bezsilna, jednak za każdym razem bezskutecznie. Znowu wracałam myślami do Ciebie, do tego jaki jesteś i kim dla mnie jesteś. A nawet jak ta głupia chodziłam na spacerki, tylko po to żeby się zobaczyć…
Hah… do dziś pamiętam wiele rzeczy związanych z Tobą. To jak się speszałeś w mojej obecności. Tak, to zdarzyło się też na jednym ze spacerków…
Szłam inną alejką niż Twoja ulica, dosłownie o jedną dalej żeby Cię wtedy akurat nie spotkać. Nie wiem czemu, po prostu…
Jednak los chciał abyśmy się wtedy spotkali… Szedłeś chodnikiem w moją stronę, nagle przeszło mnie całą takie… nie wiem jak to można opisać, było to bardzo dziwne uczucie. Jednak wiedziałam, że Ciebie też takie samo uczucie dopadło. Idąc spojrzałeś na mnie i spuściłeś wzrok, jednak wiedziałam, że się uśmiechałeś:D to przez to że mnie spotkałeś… Na początku nie zauważyłam, że idziesz… patrzyłam w ziemię.
Twoja [T.I]
Dobra teraz tylko się spakować na jutro i przeżyć kolejny tydzień. Jedynym plusem szkoły jest... On.

~by Bianuś

1 komentarz:

  1. Cudo!
    Przepraszam,że dopiero dzisiaj i do tego tak późno, ale od wczoraj mnie nie było ;*
    Idę czytać kolejne! ;***

    OdpowiedzUsuń