środa, 23 lipca 2014

imagin

Imagin z Liam'em

 
Hej x Z góry przepraszam, że to taki szans, ale nie miałam weny, a Bianka ciągle naciskała, żebym wstawiła so.
 
Uciekałam po parku, by Liam mnie nie złapał. W pewnym momencie potknęłam się i upadłam. Leżałam chwilę na ziemi. Poczułam rękę na plecach, po czym przekręciłam się, żeby zobaczyćkto to i był to Daddy. Zaczęłam się śmiać, a on wraz ze mną. Po chwili wstał i podał mi rękę, a ja wdzięcznie ją złapałam i z jego pomocą wstałam. Położył dłonie na moich biodrach.
- Jesteś mi coś winna.- szepnął mi do ucha rozbawiony.
- Może tak, może nie.-pocałowałam go w policzek i zaczęłam biec.
Zaskoczony chłopak po chwili za mną ruszył. Mijałam zdziwionych ludzi z psami, mnóstwo staruszków, a także ulicznego grajka. Obejrzałam się za siebie, a Liam'a nie było. Zaczęłam się rozglądać, ale mimo tego go nie widziałam. Albo się dobrze schował, albo coś mu się stało. Sądzę, że chce mi zrobić na złość. Zawróciłam szukając go. Nie było go za pobliskimi krzakami, ani drzewami. Zaczynałam się martwić. Nagle poczułam czyjeś silne ramiona obejmujące mnie w talii i czyiś podbródek na ramieniu.
- Mówiłem, że jesteś mi coś winna, słońce. - Liam musnął wargami moją szyję.
Odwróciłam się do niego, stanęłam na palcach i złączyłam nasze wargi.  Całowaliśmy się, póki nie przeszkodził nam deszcz. Odsunęliśmy się od siebie by złapać oddech i zaczęliśmy się  głośno śmiać...
 
So koniec. :) Mam nadzieję, że nie jest najgorszy, ale z tych co pisałam, to raczej tak.  No to pa x Do następnego x
~ Sus xoxo

poniedziałek, 7 lipca 2014

Wyjaśnienie

Hej.
Wiemy, że od dawna nic się nowego nie pojawiło i że jesteście niecierpliwi już. Więc chcę wam wyjaśnić co i jak. Kiedy była szkoła kompletnie nie miałam czasu pisać. Teraz są wakacje i coś tam piszę. Mam wiele pomysłów na to opowiadanie, ale nie umiem tego ubrać w słowa. Miałam wstawić to co mam, ale nie dam rady, bo jutro wyjeżdżam. Dlatego dopóki nie wrócę rozdział na pewno się nie pojawi nawet jeśli go skończę, bo podczas wyjazdu będę odcieta od internetu. Nawet jeśli skończę go założmy, że w drodze nad morze rozdział pojawi się po powrocie. Wiem, że być może większość z was już nie czyta naszego bloga, ale wiem, że znajdą się jeszcze osoby, które go czytają. Przepraszam za zwłokę i myślę, że w niedługim czasie coś się pojawi, bo Aga być może wstawi jakiegoś imagina. Pozdrawiam i całuję was wszystkich mocno :*
~by Bianuś