Wychodziliśmy z wesołego miasteczka Jak zwykle dobrze bawiłam się z Harrym
- [T.I], idziesz do domu, czy do mnie?- zapytał patrząc na samochód.
-Hm... mogę do ciebie- odparłam po chwili zastanowienia - Rodzice nie będą na mnie czekali.
Uśmiechnął się, pokazując swoje piękne białe zęby. On jest zbyt idealny. Otworzył przede mną drzwi auta i pomógł mi wsiąść. Po chwili odpalał już silnik. Mknęliśmy ulicami oświetlanymi jedynie lampami ulicznymi. Dojechaliśmy. Wysiedliśmy z auta, kierując się do willi.
- Hej [T.I]!- krzyknęli równocześnie uradowani chłopcy.
- Cześć miśki. -odpowiedziałam z uśmiechem.
Późno już, idziemy spać- wtrącił nagle Harry.
- Tylko nie szalejcie za bardzo- Zayn zaczął śmiesznie poruszać brwiami.
- Zamknij się- rzucił Hazz wchodząc po schodach. Skierowaliśmy się na piętro, do jego pokoju. Uwielbiałam to miejsce. Zawsze duże dwuosobowe łóżko stało na samym środku pokoju, kilka szafek, biurko, rodzinne zdjęcia, kilka plakatów na niebieskich ścianach.
- [T.I]? - z zamyślenia wyrwał mnie głos Harry' ego
- Tak? Zamyśliłam się.
- Proszę - podał mi swoją koszulkę i spodenki - Przebierz się. Jak chcesz wziąć prysznic, to ręcznik leży na szafce - pocałował mnie w czoło.
Weszłam do łazienki i zamknęłam drzwi. Puściłam ciepłą wodę i umyłam się jego cytrynowym żelem pod prysznic. Wytarłam się i brałam to, co dał mi chłopak.
- [T.I], pięknie wyglądasz w moich ciuchach. - szepnął w moje włosy.
Zarumieniłam się. Delikatnie mnie podniósł i posadził na łóżku.
- [T.I], jesteś taka piękna...- przeciągnął ostatnie słowo.
Pocałował mnie w skroń i ruszył do łazienki z rzeczami w ręku. Przykryłam się jego kołdrą czekając. Gdy wyszedł, udawałam, że śpię. Odkrył kawałek kołdry i położył się obok. Czułam na sobie jego wzrok. Otworzyłam oczy.
-[ T.I], wiedziałem, że nie śpisz.
- Nie mogłam bez ciebie zasnąć.- odparłam lekko się uśmiechając.
- Chodź bliżej.- poprosił
Przysunęłam się do mojego księcia z bajki i położyłam głowę na jego piersi. Otoczył mnie swoją silną ręką. Czując go przy sobie, wiedziałam, że jestem bezpieczna. Zamknęłam sennie powieki.
Następnego dnia
Obudziłam się czując łaskotanie na policzku. Otwarłam oczy i zobaczyłam znajome loki na twarzy. Przypatrywałam się Haroldowi jeszcze przez chwilę i postanowiłam wstać. Gdy próbowałam się ruszyć, jego ręce bardziej zacisnęły się na mojej talii. Spojrzałam na zegarek leżący na szafce. Była dziesiąta. Nie mogąc się ruszyć wpatrywałam się w sufit.Harry się przeciągnął.
- Witaj [T.I].- zaczął patrząc na mnie- Nawet z potarganymi włosami wyglądasz ślicznie.
- Dziękuję.- odszepnęłam wstając.
- Chcesz coś do ubrania? -zapytał troskliwie.
- Koszulę na guziki.- odparłam uśmiechnięta.
Podszedł do szafy i wyciągnął fioletową koszulę w kratę. Podał mi ją.
Ruszyłam do łazienki i wchodząc zamknęłam drzwi. Wzięłam szybki prysznic. Ubrałam krótkie czarne spodenki, biały top na ramiączka ( wpychając jego koniec do spodni) i koszulę chłopaka. Wyszłam na boso, poszukując swoich skarpetek i butów. Znalazłam zdobycze i zaczęłam je zakładać, a chłopak wymijając mnie ruszył do łazienki. Zawiązałam sznurówki akurat kiedy wychodził.
- [T.I] co chcesz na śniadanie?- zapytał podchodząc do mnie.
- Najpierw zajrzyjmy do kuchni, dobrze? - zapytałam ciągnąc go za rękę po schodach do pomieszczenia na dole. Przechodząc przez salon zauważyliśmy chłopców ślęczących przed telewizorem.
- Nie mają życia- mruknęłam pod nosem.
Pchnęłam drzwi z dębu i weszliśmy do kuchni zalanej w słońcu.
-Piękna pogoda- szepnął Harold.
-Wiem. Może wybierzemy się później na spacer?- zapytałam z nadzieją.
Oczywiście [T.I].- odparł wesoło- A teraz przygotuję naleśniki. Jak znam chłopaków , to też będą chcieli.
Miał rację. Przyjaciele od razu się zeszli. Zjedliśmy w przyjemnej atmosferze. Chłopcy mówili o tym, że chcieliby nagrać piosenkę z Katty Perry. Bardzo ją lubią i sądzę, iż byłby to dobry pomysł.
-[T.I], zadzwonię do Greg'a i możemy iść.- powiedział Hazz.
Pokiwałam głową. Bardzo lubiłam tego mężczyznę. Był ich najmilszym ochroniarzem. Czekaliśmy na niego w salonie. Zwykle towarzyszył nam jak wychodziliśmy na miasto o tej porze. Po chwili rozległo się pukanie. Lou otworzył drzwi Gregowi. Przytuliłam go.
- To gdzie dzisiaj idziemy? - zapytał serdecznie swoim niskim głosem
- Na spacer.-odparłam pewnie- Jak tylko Harry ubierze buty...
Usłyszał to i pobiegł na górę. Po chwili zeskakiwał ze stopnia na stopień ubierając skarpety. Szybko ruszył po buty i je także założył.
- Możemy iść.- oznajmił wesoło.
Ruszyliśmy przez zielone podwórze. Skierowaliśmy się do naszego ulubionego miejsca, Milkshacke City. Zamówiliśmy napoje (Greg też) i wyszliśmy do parku. Spacerowaliśmy spokojnie, aż pojawiły się fanki. Prosiły o autografy i robiły sobie z Hazzą zdjęcia, ale mi to nie przeszkadzało. Bardzo lubiłam Directionerki, bo sama byłam jedną z nich. Wszystkie są takie słodkie i szalone. Zaczął zbierać się spory tłumek. Przyglądałam się ludziom. Po chwili, niby od niechcenia, zauważyłam podejrzaną dziewczynę. Wydawała mi się byc spięta i rozglądała się na wszystkie strony. Zbliżała się powoli z tłumem. Chciałam powiedzieć Greg'owi, ale był za daleko. Coś błysnęło w jej ręce. Nóż. Sparaliżował mnie strach. Co to do cholery ma byc? Co ja mam zrobić? Była coraz bliżej. Greg, odwróć się i ją zobacz, do cholery. Zaczęłam panikować. Była za blisko... Wszystko działo się jak w zwolnionym tempie. Rzuciłyśmy się równocześnie na Harry' ego Potrąciłam kilka osób, ale to nie było teraz dla mnie ważne. Przytuliłam go tak mocno jak się dało. Poczułam mocne ukłucie pod żebrami. Zacisnęłam mocno powieki. Usłyszałam jak mówiła" nikt go nie będzie miał, jeśli ja nie mogę". Osoby dookoła krzyczały przerażone. Otwierając oczy zobaczyłam ochroniarza w akcji. Jednym ruchem powalił ja na ziemię i wyrwał jej z ręki zakrwawioną broń , ciągle ja przytrzymując. Krew. Moja krew. Zaczęłam tracić władzę w nogach. Osunęłam się na asfalt. Wszystko było trochę zagłuszone.
-[T.I] błagam, nie zostawiaj mnie.- szepnął Harry ze łzami w oczach.
- Kocham cię... -szepnęłam z trudem- Harry, pocałuj mnie...
Nie wahał się. Przycisnął swoje miękkie wargi do moich. Chciałam, żeby trwało to wiecznie. Kochałam go jak nikogo innego. Po chwili odsunął się ode mnie. Jego łzy kapały na moją twarz. Lekko się uśmiechnęłam. Wiedziałam, że odchodzę. Zamknęłam oczy. Byłam szczęśliwa, że mogłam tak kochać właśnie jego.
~ by Aguś
Co wy na to Misie? Proszę o szczere komentarze, bo nie wiem czy pisać 2 cześć xd Z góry przepraszam za błędy, ale perfekcyjna nie jestem :)
piiiiiiiiiiiszzzzzzz
OdpowiedzUsuńprzez ciebie rycze! ;_;
I musiało taaaam----> "-[T.I] błagam, nie zostawiaj mnie.- szepnął Harry ze łzami w oczach.
- Kocham cię... -szepnęłam z trudem- Harry, pocałuj mnie...
Nie achał się. Przycisnął swoje miękkie wargi do moich. Chciałam, żeby trwało to wiecznie. Kochałam go jak nikogo innego. Odsunął się ode mnie. Jego łzy kapały na moją twarz. Lekko się uśmiechnęłam. Wiedziałam,że odchodzę. Zamknęłam oczy. Byłam szczęśliwa,że mogłam tak kochać właśnie jego." lecieć z LT "You'll never love yourself half as much as I love you. You'll never treat yourself right darlin' but I want you to If I let you know I'm here for you Maybe you'll love yourself like I love you" PRZEZ CIEBIUE I HORANA RYCZĘ! A na 7.30 muszę do szkołuy iść... Upss 7.22 (worry) później skończę komenta I PROMISE U!<3 /tESSS
Jak śmiesz kończyć w taki momencie! To powinno być zabronione, poryczałam się :'(
OdpowiedzUsuńJa bym zrobiła na jej miejscu to samo jakbym była w takiej sytuacji
Masz napisać 2 część! :D
Wiem że krótko ale nie wiem co pisać :p
~Lov
Napisz drugą część błagam Cię. Przez Ciebie ryczę. Proszę napisz drugą część
OdpowiedzUsuńAga normalnie musiałam skomentować. W końcu im więcej komentarzy tym lepiej, a przynajmniej mój głos weźmiesz pod uwagę. Jak już mówiłam świetny ten imagin i kiedy go znowu przeczytałam popłakałam się po raz kolejny. Normalnie kocham Cię i nienawidzę. Jak już Ci w szkole powiedziałam jeśli nie napiszesz drugiej części ja to zrobię i będzie bez żadnego, ale.
OdpowiedzUsuńno i się popłakałam, a tak się wstrzymywałam przywróc tę dziewczynę do żywych bo nie mogę normalnie. wiesz, że cię nienawidzę? no wiesz to wiedz też że cię kocham bo to świetny imagin czekam na 2 cz. koniecznie !!!
OdpowiedzUsuń